Zapobiegawcze środki przeciwko starzeniu się skóry w postaci suplementów oraz kremów zyskały na popularności. Czy rzeczywiście ich stosowanie ma sens?
Kolagen to dominujące białko w ludzkim organizmie. Może stanowić >70% suchej masy skóry właściwej. W tej warstwie poprzez fibroblasty zachodzi jego produkcja, która z wiekiem ulega zmniejszeniu. Wraz z utratą kolagenu dochodzi do obniżenia kwasu hialuronowego, efektem czego jest pogłębienie procesu starzenia się.
Aby dana cząsteczka mogła przeniknąć do skóry właściwej, w której fibroblasty produkują kolagen musi przejść przez warstwę naskórka. Masa atomowa substancji przenikającej do skóry właściwej nie może być większa niż 500 daltonów. Większość kremów, również tych drogich, posiada masę atomową > 30 000 daltonów. Kolagen hydrolizowany posiada masę atomową od 3-4000 daltonów.
Stosowanie kremów z kolagenem NIE ma sensu.
A suplementy?
Na ten moment istnieje sporo badań potwierdzających słuszność przyjmowania preparatów z kolagenem w kontekście zmniejszania zmarszczek i zwiększania elastyczności i nawilżenia skóry.
Niskocząsteczkowe peptydy kolagenowe powoduje regenerację włókien kolagenowych i włókien elastycznych w skórze właściwej.
W jaki sposób?
Na ten moment przypuszcza się, że po doustnym podaniu hydrolizatu kolagenowego peptydy bioaktywne jak hydroksyprolina stymulują migrację i wzrost fibroblastów. Zauważono, że maksymalne stężenie po doustnym podaniu utrzymuje się w krwiobiegu od 1-2h. Sugeruje się, że nie jest on trawiony przez peptydazę, co może umożliwiać syntezę kolagenu, włókien elastyny i kwasu hialuronowego.
Wykazano również, że hydroksyprolina stymuluje kwas hialuronowy, poprzez aktywację transkrypcji HAS2 w fibroblastach skóry, co poprawia nawilżenie skóry.
Atrofia włókien kolagenu jest efektem wzrostu ekspresji kolagenaz (MMP-1) i żelatynaz (MMP-2), natomiast włókna elastyny są niszczone przez elastazy, MMP-2 i MMP-9.
Melatoproteinazy odgrywają istotną rolę w procesach fizjologicznych, a ich głównym działaniem jest indukcja rozkładu elementów kolagenowych.
W badaniach zauważono spadek poziomu kolagenaz oraz żelatynaz po doustnym podaniu kolagenu niskocząsteczkowego.
Ogólnie spożycie doustne niskocząsteczkowych peptydów kolagenowych przez 12 tygodni poprawiło elastyczność skóry i zmniejszyło zmarszczki w porównaniu z placebo.